Legacy Challenge zdołało zrobić wokół blogspota chyba z dwa okrążenia gdzieś w okolicach 2015-2016 roku. Ponieważ jednak mam zapłon Clary Fray refleks szachisty oraz dopiero co zdobyłam słynne The Sims 2 Ultimate Collection, uznałam, że to świetna okazja, żeby od czasu do czasu pochwalić się, jak lamię w Simsy. Nawet jeśli w bardzo retro dwójeczkę, którą uważam za najlepszy wynalazek od czasów koła do której zawsze będę mieć sentyment i najbardziej będę lubiła grać właśnie w nią. A ponieważ nie lubię, jak po otoczeniu kręcą mi się Simy, dla których nie zaplanowałam dokładnie, co będą robić przez całe życie, stworzyłam sobie miasto specjalnie na wszelakie wyzwania!
Jeej!
Tak czy inaczej, aby wypełnić legacy challenge, potrzebowałam protoplasty rodu. Zainspirowana własnymi analizami i komentarzami czytelników, którzy życzyli nieszczęsnemu Simonowi znalezienia sobie normalnej dziewczyny, postanowiłam uczynić Padawana Friendzone'a gwiazdą wyzwania! A raczej pierwszego pokolenia. No, mniejsza. W każdym razie, drodzy państwo, oto Simon:
Oraz Simon w pozie szczęśliwego przygłupa, który nie wie, co go czeka:
Niestety nie chciał wyglądać lepiej. To chyba uwolnienie od Clary tak na niego podziałało.
Jak widać, Simon jest niemal w całości maxisowski, tj. pozbawiony dodatków pobranych z internetu, których i tak mogę użyć TYLKO przy tworzeniu przyszłego nestora rodu. Żegnaj fancy półko na książki za cenę soku. Właściwie z custom contentu ma jedynie fryzurę i skórę (jak widać po pięknej różnicy między łydkami i stopami), bo
a) większość męskich fryzur w tej grze to porażka;
b) SIM Z PIEGAMI! Kto nie kocha piegów?!
Wracając jednak do Simona, ma on aspirację główną Pragnienie Zdobywania Wiedzy, żeby się szybko uczył oraz aspirację poboczną Pragnienie Założenia Rodziny, żeby miał jakąś przyjemność z bycia głową najpotężniejszej (w przyszłości) familii Czelendżowa. Poza tym kręci go makijaż (uniwersalne dosyć) i dobrzy kucharze (jak żyć w biedzie to z kimś, kto świetnie gotuje, nie?), odrzucają zaś zombie. Na szczęście żadnych jeszcze w okolicy nie ma.
A tu widzimy ekran ładowania rodziny na chwilę obecną:
Widzicie? Jak chce to potrafi nie derpić! W sumie ta nieśmiała poza jest dosyć kanoniczna, ale to tak na marginesie.
Swoją drogą, pierwszym, co Simon zrobił po tym, jak wprowadziłam go na parcelę, było…
…łapanie motyli! Zdziwiłam się do tego stopnia, że uznałam, że zostawię włączoną wolną wolę. Zwykle ją wyłączam, bo Simy co chwila próbują spalić dom, odgrzewając gotowe danie, ale Simon i tak za bardzo nie ma co palić, ponieważ jego rozległe włości wyglądają na razie tak:
Początkowo chciałam mu kupić zwykłe łóżko, ale uznałam, że namiot jest o tyle lepszy, że w razie niedoboru gotówki będzie można w nim robić małe Lewisiątka. A niedobór gotówki jest niemal pewny, ponieważ według wyzwania, Simon ma pracować w karierze Gracz. NA SZCZĘŚCIE w gazecie od raz znalazłam ogłoszenie. Spójrzcie, jak dumnie wygląda posada naszego bohatera:
Miło, że ta praca nie ma żadnych wymagań, bo chwilowo nawet nie mogłabym ich za bardzo spełnić. Swoją drogą, czy wam też Simon na portrecie Sima wygląda, jakby zaczynał rozumieć, w co go wpakowałam? Widzę w tych brązowych oczach ciche wołanie o pomoc.
I tak, on naprawdę marzy o jakiejś wannie. Najtańszy natrysk kosztuje o jakieś trzydzieści simleonów więcej niż na razie mamy. Na szczęście prysznice powinny być też na siłowni. Bardziej zastanawia mnie ta chęć posiadania pieska… Jest po prostu samotny, czy stoi za tym coś więcej? Na przykład widmo głodu?
A na koniec, oto wymagania, które Simon musi spełnić w tym pokoleniu:
- Status rodziny: para z „pomocą”;
- Ilość dzieci: dwójka;
- Kariera pierwszego sima: Gracz;
- Kariera jego małżonka: Poszukiwacz przygód;
- Kariera pomocnika: Polityka;
- Pokoleniowy goal: magnat nieruchomości (kupić co najmniej trzy parcele publiczne i czerpać z nich zyski. Coś mi mówi, że to może być z deczka niewykonalne);
- Dodatkowy bonus: Sim na każdą porę roku (zmieniać cały swój wygląd wraz ze zmianą pory roku. Ubranie codzienne kosztuje prawie stówę, więc przeczuwam bolące z głodu brzuszki dzieci w imię modowych obsesji ojca).
Ale dobrze, myślmy pozytywnie. W domu będą trzy pensje, Polityka to nieźle płatna kariera… Tak więc, pozostaje jedynie zadać sobie pytanie: czy Simon odnajdzie miłość? I czy będzie to miłość na tyle silna, by zamieszkać z nim w skrajnej biedzie? O tym już w następnym odcinku! Który będzie kiedyś tam.
Do zobaczenia!
Ech, Simsy 2 zawsze były moimi ulubionymi. Niestety, na nowym kompie mi nie chodzą :(
OdpowiedzUsuń"odrzucają zaś zombie"
Dlaczego nie blondyni? :P
BTW, czy żona też będzie stworzona przez Ciebie, czy też Simon poślubi jakąś anonimową panią?
Och, znam ten ból. Nie mam pojęcia, dlaczego teraz mi chodzą, bo wcześniej się wyłączały. Cuda, panocku!
UsuńNie chciałam mu zamykać możliwości. Jakoś w miastach robionych przeze mnie generowani NPC zawsze są ładniejsi jako blondyni. :v
Cóż, zgodnie z duchem czelendżu nie mogę Simonowi zrobić docelowo żony, więc to pokolenie musi powstać przy udziale jakiejś anonimowej pani. Od następnego powinno być w mieście więcej dzieci, więc będzie łatwiej xD
Simsy! I to dwójka! <3 Uwielbiam je, niestety, jestem skazana na trójkę — wprawdzie po X godzinach instalowania udalo mi się przygarnąć Duble Deluxe, ale nie lubię grać w takie biedne wersje, gdzie nic nie mogę, więc...
OdpowiedzUsuńSimon jest super! A jego namiot... nie wiedziałam, że są takie cuda! Choć jego wybranka będzie musiała mieć mocną wytrzymałość psychiczną, skoro przyjdzie jej aż tak biedować.
Btw: wprowadziłaś do miasta inne postacie z uniwersum/z innych uniwersów? I w simsach 2 istnieje taki mod jak w trójce, że informuje, co tam u nich?
Tam miało być: *jakie postacie? (;
UsuńMożesz odezwać się do mnie na maila [randomowyrandom@gmail.com] to podzielę się zdobyczami cywilizacji, uważam, że dobro należy rozpowszechniać <3
UsuńCóż, ja sama dopiero teraz mam Podróże, więc sama nie wiedziałam, że znajdę coś tak wspaniałego! Raz już próbowałam Legacy Challenge i wtedy małżonka wniosła w posagu 3 tysie, więc może przynajmniej kuchenkę będą mieć... (Pomińmy, że wtedy przypadkiem poślubiłam emerytkę xD).
Wprowadziłam do miasta Aleca, który ma swój własny, równie nieprzyjemny challenge (na jego potrzeby mieszka z Clary, Jacusiem i kilkoma innymi postaciami spoza Cassoversum), planuję wrzucić również Magnusa, a przecznicę od Simona mieszka Cersei, której challenge będzie chyba najtrudniejszy. Nie słyszałam o takim modzie, bo najpierw musiałby być mod pozwalający na rozwój historii w dwójce w domach, w których nie grasz... Inna sprawa, że nie szukałam niczego takiego, bo lubię mieć absolutną kontrolę xD
Napisałam :D!
UsuńCersei ma ten z 100 dziećmi/rodziną? Faktycznie trudny, ja grałam na takich zasadach, że każde dziecko innego sima, więc po 15 skończyli mi się simowie xD
Enjoy!
UsuńTak, 100 dzieci na max. 50 pokoleń. Zasada o różnych ojcach jest stała, więc poza NPC trzymam w skrzyni maxisowe rodziny, żeby urozmaicić materiał genetyczny. No i pobrałam mod na ciąże mnogie. BĘDZIE ZABAWNIE. XD
Kwiiik, chcę zobaczyć Cersei!
OdpowiedzUsuńNotka o Cersei się redaguje, ale powiedzmy, że, khem, kobieta jest gotowa na spotkanie z przeznaczeniem. XD
UsuńO boze, kup mu pieska, błagam :(
OdpowiedzUsuńtraktuj Cersei dobrze, to moje dziecko w serialu i ulubiona postać w książce.
Za 30$ to ja mu nic nie kupię, ale pierwszą inwestycją, jak zarobi, na pewno będzie piesek!
UsuńCersei wydaje się całkiem zadowolona ze swojego życia. Chociaż nie ma dachu.